czwartek, 24 stycznia 2008

Wyprawy Waypointgame

Miało być w piątek, jest dzisiaj....
Poniżej zamieszczam pierwszą wyprawę rowerową opisaną przeze mnie i wydrukowaną w najnowszym numerze gazety WPR. Poślizg w opublikowaniu tego posta wynikał z tego, że najpierw chciałem zobaczyć jak artykuł wygląda na papierze. Udało mi się to dopiero wczoraj :)

Stopień trudności: 3
Dystans: ok. 40 km
Trasa: Pruszków - Pęcice - Michałowice - Raszyn - Falenty - Magdalenka - Kuleszówka - Łazy - Derdy - Paszków - Suchy Las - Komorów - Pruszków

Krótki opis: Rodzinna wycieczka po mniej uczęszczanych drogach i lasach, mająca na celu pokazanie alternatywnych miejsc na weekendowe wypady z Pruszkowa.

Wycieczka:

Startujemy z pl. Jana Pawła 2 w Pruszkowie, jedziemy przez Park Potulickich w kierunku Tworek, przejeżdżamy przez mostek i dalej ulicą Krętą wzdłuż torów. Przecinamy tory przy przystanku WKD i ścieżką dojeżdżamy do ulicy Sadowej, w którą skręcamy w prawo.

Na końcu Sadowej skręcamy w prawo w Dolną, następnie znowu w prawo i w lewo w Chmielną, którą jedziemy do końca, czyli do Utraty. Rzekę przekraczamy przez drewniany (obecnie leżą tam betonowe słupy bo mostek nieco się sfatygował) mostek, który znajduje się po lewej stronie i wydeptaną ścieżką jedziemy w kierunku Pęcic. Po dotarciu do asfaltowej szosy skręcamy w lewo, mijamy zabytkowy krzyż (obecnie go tam nie ma - został ponoć zabrany do remontu, ale łatwo rozpoznać miejsce, w którym stał) i na rondzie skręcamy w lewo. Droga ma przyjemne pobocze więc mimo dużego ruchu samochodów jazda jest bezpieczna.

Przed Regułami skręcamy w szutrową ulicę Jaśminową, na jej końcu skręcamy w lewo, aby dojechać do Alei Topolowej. Skręcamy w prawo, na drodze wytyczono ścieżkę rowerową - jedną z niewielu w okolicy. Jedziemy cały czas prosto, ulica przechodzi w Kolejową, po chwili nawierzchnia zmienia się w nieprzyjemny szuter, aby za 100 m powrócić w asfaltową. Przejeżdżamy nad Raszynką, przed nami ukazuje się "Łuk Unii Europejskiej", my natomiast jedziemy dalej główną drogą, mijamy cmentarz w Puchałach i dojeżdżamy do Szosy Krakowskiej. Przejeżdżamy na wprost i omijamy szlaban jadąc teraz szutrową, czasami trochę błotnistą drogą.

Jesteśmy w rezerwacie Stawy Raszyńskie, polecam zatrzymać się tu na chwilę zbaczając z drogi w lewo lub w prawo. Znajdziemy się wtedy nad jednym z 11 stawów. Warto wspomnieć, że jest to jedyny taki rezerwat w okolicach Warszawy, gdzie można spotkać liczne gatunki rzadkich ptaków. Ponadto na tym terenie w 1809 roku wojska polskie starły się z armią austriacką. Kiedy podziwianie przyrody nam się znudzi, wracamy do głównej drogi poprowadzonej groblą i jedziemy dalej na wschód. Po dotarciu do skrzyżowania skręcamy w prawo. W tym momencie powinniśmy mieć przejechane ok. 12 km, jest to dobre miejsce, aby kupić coś do jedzenia lub picia oraz na zrobienie przerwy np. w parku dworskim w Falentach, do którego dojedziemy po 100 m skręcając w prawo w drogę asfaltową. Wjazd do parku, będzie po prawej stronie.

Dalsza część wycieczki prowadzi do Magdalenki. Na skrzyżowaniu na którym mogliśmy skręcić do parku, wybieramy wariant w lewo w kierunku Lesznowoli. Jedziemy cały czas prosto do wsi Janczewice, gdzie odbijamy w prawo w ulicę Żytnią. Przekraczamy szosę 721 i jedziemy dalej prosto, na końcu ulicy skręcamy w prawo, a potem od razu w lewo w ulicę Okrężną w Magdalence. Teraz trasa będzie prowadziła przez tereny leśne. Jadąc cały czas prosto w końcu natrafimy na czerwony szlak, którym jedziemy dalej przed siebie, aż do drogi asfaltowej przy Cmentarzu Południowym. Skręcamy w prawo i jedziemy do wsi Łazy, po lewej widoczny jest maszt radiostacji Raszyn, ma on aż 335 metrów wysokości i do 1962 roku, był najwyższą budowlą w Europie! Wjeżdżamy w ulicę Łączności i kierujemy się na zachód. Jeśli ktoś jest spragniony to radzę się tutaj zaopatrzyć w napój bo później najbliższe sklepy będą dopiero w Komorowie. Przejechaliśmy już ok. 23 km, a więc mamy mniej niż połowę dystansu do końca.

W Łazach przekraczamy szosę krakowską przejeżdżając ją na skrzyżowaniu z ulicą Łączności. Jedziemy dalej prosto, po pewnym czasie po prawej stronie ujrzymy ogrodzony park, mieści się tam Dom Zakonny, z ciekawszych rzeczy warto wspomnieć, że przez kilka tygodni mieszkała w nim św. Faustyna Kowalska. Za płotem skręcamy w ścieżkę wyznaczoną przez niebieski szlak. jadąc tak przez las dojeżdżamy do skrzyżowania szlaków niebieskiego z czerwonym i skręcamy w lewo wybierając czerwony. Uwaga aby się nie zgubić, ponieważ w tym miejscu szlak mocno kluczy.

Dojeżdżamy do szosy 721, po lewej stronie znajduje się smażalnia ryb pobliskiego stawu, my natomiast przejeżdżamy przez szosę i jedziemy dalej czerwonym szlakiem. Na jesieni na tym terenie aż roi się od grzybów. Dojeżdżamy do szosy krakowskiej jedziemy ok. 100 m poboczem do skrzyżowania i dalej drogą do CH Maximus, nie skręcamy jednak do samego centrum, ale jedziemy drogą prosto, i skręcamy po pewnym czasie w prawo, w las tak jak wskazują niebieskie znaki. Jadąc prosto drogą dojedziemy do Suchego Lasu. Stamtąd już dosyć popularną drogą przez Komorów do Pruszkowa. Do stacji WKD w Komorowie doprowadzi nas niebieski szlak.


Poniżej bonus jakiego nie znajdziecie w gazecie:
MAPKA

Brak komentarzy: