poniedziałek, 15 grudnia 2008

O eksploracjach


Słownik języka polskiego słowo eksplorować tłumaczy jednoznacznie jako badać, poznawać, poszukiwać. Prawdziwy badacz stara się nieingerować w badany obiekt i pozostawić go w stanie niezmienionym.

Eksploracjami w naszym wykonaniu nazywamy zwiedzenie opuszczonych budynków, fabryk i obiektów militarnych. Oczywiście z zachowaniem środków bezpieczeństwa.Co jest takiego pociągającego w chodzeniu po nierzadko cuchnących pomieszczeniach, pełnych śmieci i czasem niebezpiecznych mieszkańców?

Kiedyś się nad tym zastanawiałem i stwierdziłem, że nie jestem od tego uzależniony ani specjalnie sam nigdy nie udaję się w eksploracje. Nasze wyprawy "badawcze" traktuję jako formę spędzania wolnego czasu ze znajomymi, ponadto zaspokajają one mój głód adrenaliny. Myślę, że prawie każdy ma pragnienie uczestniczenia w czymś wyjątkowym i elitarnym, bycia oryginalnym. Eksploracje mi to zapewniają.

Kilka ostatnich akcji upewniło mnie w przekonaniu, że tylko harmonijna wizyta na "obiekcie" jest prawdziwą eksploracją. Należy zostawić nawiedzone miejsce w takim stanie w jakim je się zastało. Jeśli interesujący budynek jest niedostępny nie należy niszczyć jego zabezpieczeń, bo staniemy się zwykłymi włamywaczami. Te zasady stają się dla mnie fundamentalne, tym bardziej jestem do nich przekonany, że kilka dni temu miałem wątpliwą przyjemność uczestniczenia w eksploracji niespełniającej w żaden sposób powyższych norm.

Na marginesie posta odniosę się do sytuacji jaka ma miejsce na Opencaching.pl.
Otóż w obliczu pojawiającej się coraz większej ilości skrzynek, których zdobycie jest niebezpieczne lub znajdują się na obiektach prywatnych następuje gwałtowna likwidacji takich punktów. Zmieniony regulamin powołuję specjalną instytucję - radę, która ma dokonywać weryfikacji skrzynek. Jak ta sytuacja ma się do WPG?
Moim zdaniem waypointy tudzież skrzynki powinny się znajdować w miejscach do których dostęp jest nieutrudniony przez czyhające niebezpieczeństwa. To nie przeczy natomiast idei oznaczania ciekawych miejsc i obiektów gotowych do eksploracji, jednak waypoint nie powinien wymuszać wkraczania do takich miejsc. Wystarczy umieścić vlepkę w bezpośrednim sąsiedztwie obiektu lub nawet przy wejściu, a w opisie waypointa umieścić stosowne wskazóki eksploracyjne dla zainteresowanych. Muszę przyznać, że wiele moich waypointów nie spełnia tych kryteriów. Odtąd jednak będę się starał do nich stosować, oczywiście z zachowaniem rozsądku, więc na pewno nie będzie to oznaczać końca ciekawych waypointów w moim wykonaniu.

2 komentarze:

Apurimac pisze...

Generalnie zgadzam się z powyższą opinią, co do pryncypiów, choć może wyraziłbym je nieco inaczej.
Chodzi przede wszystkim o to, aby gra nie prowadziła do wyrządzania JAKIEJKOLWIEK szkody. W konsekwencji zalecenie nie niszczenia mienia rozszerzyłbym na przyrodę ożywioną i nie ożywioną, co oznacza całkowite odstąpienie od dewastacji czegokolwiek. Uczestnicy WPG powinni być, moim zdaniem, jak DUCHY, całkowicie niewidzialni i neutralni dla otoczenia.
W tej sytuacji odstępujemy od zakazu naruszania własności prywatnej, o ile jej naruszenie nie czyni szkody właścicielowi. W końcu nikt nie może zabronić duchom przebywać tam, gdzie mają na to ochotę. Jednak, uwaga! Jeśli właściciel wykryje obecność "ducha" należy to traktować jako błąd w sztuce ;)

Jeśli chodzi o miejsca niebezpieczne, to byłbym jednak za tym, aby jednak wlepka nie znajdowała się poza samym obiektem, przy czym przy opisie waypointa niebezpieczeństwo powinno być wyraźnie zaznaczone i jasno opisane.

Adam pisze...

Cieszę się, że generalnie się zgadzamy.

Problem vlepek jest szerszy. Wydaje się, że WPG było z założenia grą opartą na sportowej rywalizacji i jako taka nie powinna (moim zdaniem) wymuszać wkraczania na tereny prywatne i niebezpieczne. Co może być problematyczne w przypadku przekonań niektórych zawodników.
Jak napisałem na końcu posta wszystko zależy od indywidualnej interpretacji, bo gdybyśmy tak sztywno postępowali to nie byłoby i cegielni i opuszczonych jednostek wojskowych. Nieoznaczałbym już np. opuszczonych kamienic w centrum Warszawy a raczej nakleił kod w pobliżu "udostępnionego" wejścia do nich.
Konkludując, mamy dwie drogi wpg:
- sportowy, gdzie celem jest zdobywanie jak największej ilość waypointów
- eksploracyjny - coś jak oc, gdzie bardziej liczy się po prostu wybór miejsc istotnych dla siebie samego i ich odwiedzanie.